Dziś kolejny dzień treningu,nie powiem że nic Mnie nie boli,cholernie bolą plecy,kark,mieśnie brzucha ale dalej ćwiczymy i trzymamy się postanowienia a przy okazji walczę jak lwica ze słabościami.Nie jest łatwo,tym bardziej gdy za oknem wciąż pada,jest szaro,buro i bardzo jesiennie,choć mamy zime.Za chwilke lekka kolacja,potem trening i chwila relaksu przed pójściem spać w formie książki.
Samotnie spełniam swoje cele,marzenia i plany ale wolę tak a niżeli dzielić się tym z fałszywymi ludzmi co tylko żywią się tym co masz,planujesz a Sami niczego nie chcą dać.
Miłego wieczoru Kochani :*
Inspire:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz